Strona główna / Artykuły

"Jedna puszka, by dostać zawału". RPD apeluje o ograniczenie spożycia energetyków przez dzieci.

Autor artykułu: Telemedika

Potrzebujesz pomocy?

Umów wizytę

"Jedna puszka, by dostać zawału". RPD apeluje o ograniczenie spożycia energetyków przez dzieci.

Autor artykułu: Telemedika

Potrzebujesz pomocy?

Wśród młodzieży nastała moda na wspomaganie się energetykami. Badania wskazują, że w Polsce napoje energetyzujące piją coraz młodsze dzieci, już nawet kilkuletnie. Dlatego rzecznik praw dziecka w wystąpieniu do ministra zdrowia apeluje o ograniczenie spożycia napojów energetyzujących przez najmłodszych – przekazało w komunikacie biuro rzecznika.

Rzecznik praw pacjenta w swoim liście do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zwraca uwagę na kwestię spożywania napojów energetycznych przez dzieci i młodzież oraz ich szkodliwości na zdrowie, ze względu na zawartą w składzie bardzo dużą ilość węglowodanów.
Rzecznik praw dziecka zwraca uwagę, że ostatnich latach spożycie cukru dodanego bardzo wzrosło.
Powołuje się przy tym na badania amerykańskie, z których wynika, że napoje gazowane i energetyzujące są największym jego źródłem (35,7%). Z badań europejskich wynika zaś, że młodzież wypija około 1455 ml dziennie różnych napojów, co daje około 380 kcal/dzień. Z tego 30,4% pochodzi z napojów słodzonych, 20,7% ze słodyczy mlecznych i 18,1% z soków owocowych. Warto podkreślić, że soki owocowe zawierają naturalne węglowodany, natomiast do napojów owocowych dodawany jest cukier. Jedna puszka napoju słodzonego (355 ml) może zawierać 15-40 g cukru dodanego, czyli 3-8 łyżeczek do herbaty.
RPD powołuje się też na opinie ekspertów, z których wynika, że energetyki uzależniają najmłodszych.
Dr Aneta Górska-Kot, pediatra, wskazała, że: “Dzieci i napoje energetyczne to nie jest dobre zestawienie. Energetyki są dla nich jak używki. Organizmy dzieci, nawet nastolatków, dopiero się rozwijają i dostarczanie im takiej ilości kofeiny nie robi im dobrze. Picie napojów energetycznych w tym wieku jest więc jak branie zdrowotnego kredytu, na który nie ma się pokrycia. Potem to odchorowują, np. tachykardią czy zaburzeniami snu".
Rzecznik podaje dane, z których wynika, że puszka (500 ml) przeciętnego napoju energetycznego zawiera ok. 160 mg kofeiny.
“To tyle, ile wynosi maksymalna dobowa dawka dla kogoś ważącego 64 kg. Jeśli więc energetyk pije 13-latek ważący 50 kg, przekracza dobową dawkę już po jednej puszce. W tym miejscu należy wskazać, że składniki zawarte w napojach energetycznych mogą mieć bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie dzieci. Rozwijające się młode organizmy łatwo mogą uzależnić się od kofeiny zawartej w napojach. Dużą reakcję wywołały też słowa lekarzy kardiologów, że młodzi ludzie, którzy regularnie wspomagają się energetykami, mogą nie dożyć 60-tki” - czytamy w liście do ministra zdrowia.
“Tymczasem - kontynuuje - wśród młodzieży nastała moda na wspomaganie się energetykami w czasie nauki, przed klasówkami, testami czy też podczas wzmożonego wysiłku. Problem pojawia się wówczas, jeśli napoje energetyzujące pojawiają się w jadłospisie małoletnich na co dzień i są głównym sposobem na zwiększenie poziomu energii”.
“Naukowcy przestrzegają, że napoje energetyzujące zagrażają nie tylko zdrowiu, ale nawet życiu. Wystarczy tylko jedna puszka, żeby dostać zawału – alarmują australijscy uczeni” - ostrzega.

Energetyki wśród dzieci - konieczne odpowiednie zmiany
Mikołaj Pawlak przypomina też, że niektóre kraje podejmują próby ograniczenia spożycia energetyków przez zbyt młode osoby, m.in. wprowadzając limity wieku przy ich sprzedaży. Rzecznik nie ma wątpliwości, że także w Polsce trzeba rozważyć wprowadzenie dodatkowych zmian, które doprowadzą do ograniczenia spożywania energetyków przez dzieci i młodzież.
Potrzebujesz konsultacji ? Umów się na wizytę online.

Dalej masz pytania? Skorzystaj z porady naszego lekarza.

Skontaktuj się z lekarzem Skontaktuj się z lekarzem