Strona główna / Artykuły

Raport: Polska ma szansę stać się czwartym największym eksporterem leków na świecie.

Autor artykułu: Telemedika

Potrzebujesz pomocy?

Umów wizytę.

Raport: Polska ma szansę stać się czwartym największym eksporterem leków na świecie.

Autor artykułu: Telemedika

Potrzebujesz pomocy?

Wskaźnik suwerenności lekowej dla poszczególnych krajów sytuuje Polskę w grupie najmniej bezpiecznych i autonomicznych narodów, obok Czechów, Greków, Słowaków, Rumunów i Bułgarów. Nasz kraj ma jednak szansę zostać jednym z liderów eksporterów leków. Co musi się wydarzyć, aby do tego doszło? - wskazuje raport “Farmaceutyczny wyścig narodów”.

Polska znalazła się w ogonie narodów pod względem zapewnienia suwerenności lekowej kraju - wynika z raportu „Farmaceutyczny wyścig narodów”. Wdrożenie odpowiednich rozwiązań mogłoby odwrócić ten trend. W efekcie Polska znalazłaby się w grupie czterech największych eksporterów leków na świecie. Wśród niezbędnych zmian, autorzy raportu proponują m.in. wprowadzenie instrumentu w ramach wydatkowania środków na refundację leków preferującego producentów krajowych, ale nie tylko.

Z opracowania Instytutu Nowej Europy „Farmaceutyczny wyścig narodów” przygotowanego przez dra Artura Bartoszewicza oraz dr Katarzynę Obłąkowską wynika, że Polska miałaby szansę stać się czwartym największym eksporterem leków na świecie z 7,2-proc. udziałem w eksporcie światowym, mimo że obecnie znajduje się wśród państw o najniższym poziomie bezpieczeństwa lekowego.

Trzeba postawić na działania wzmacniające przedsiębiorczość – Odpowiednio wzmocniona przedsiębiorczość pozwoliłaby szybko przyspieszyć rozwój sektora – wskazywali autorzy podczas poniedziałkowej (26 września) konferencji prasowej, której organizatorem byli Krajowi Producenci Leków i Instytut Nowej Ery, pokazując, jak mogłoby to się odbywać.

Jednym z takich rozwiązań mogłyby być rozwiązania refundacyjne, które powinny wspierać również pośrednio rozwój własnego, krajowego rynku producentów leków.

Takim rozwiązaniem na pewno nie są korytarze cenowe, które zostały zaproponowane w noweli Ustawy refundacyjnej. Ten model przyniósł dużo negatywnych rozwiązań na całym świecie. Pojawiły się braki leków w tych państwach, które takie rozwiązania zastosowały. Zawsze rozwiązania, które eliminują rozwój własnego rynku, doprowadzają do sytuacji uzależnienia, a to uzależnienie spowoduje ostatecznie większe koszty dla pacjentów, większe koszty w szpitalach, większe koszty w NFZ i ostatecznie zamknięcie własnego rynku krajowego - przestrzega dr Artur Bartoszewicz.

Globalny rynek farmaceutyczny ma charakter oligopolistyczny Produkcja farmaceutyczna 16 państw jest odpowiedzialna za 80 proc. wartości tego rynku. Udział polskiego przemysłu farmaceutycznego w światowym rynku stanowi zaledwie 0,25 proc. Jednak w Polsce sytuuje się on wśród czterech najbardziej dynamicznych czempionów produktywności. Trzy pozostałe branże (wyroby tytoniowe, napoje i przemysł transportowy) nie generują tak istotnych pozytywnych efektów dla społeczeństwa, jak zdrowie i życie.

Zdaniem autorów raportu, celem polskiego rządu powinna być gospodarka z sektorem produkcji farmaceutycznej jako czwartym największym eksporterem leków na świecie z 7,2-proc. udziałem w eksporcie światowym. Warunkiem takiego scenariusza jest podjęcie działań inwestycyjnych ze środków publicznych w sektorze farmaceutycznym w pierwszym rzędzie w obszarze leków równoważnych oraz substancji aktywnych na ich potrzeby.

Dr Katarzyna Obłąkowska wskazuje, że państwa prorozwojowe z uwagi na oligopolistyczną strukturę światowego rynku farmaceutycznego wspierają w rozwoju swoich czempionów.

Taka polityka pozwoliła np. Korei Południowej w II połowie XX wieku zmienić się z kraju należącego do najuboższych na świecie, nierokującego nadziei na rozwój w kraj dziś wysoko rozwinięty z wysokim wskaźnikiem Human Development Index, którego firmy należą do grona największych i najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie – wyjaśnia.

Opinię tę potwierdza dr Artur Bartoszewicz, który tłumaczy, że tylko nieświadomy lub skolonizowany umysł może wierzyć, że państwa, które przedstawiają siebie jako wolnorynkowe, nie wspierają swoich gospodarek, a w nich sektorów najbardziej innowacyjnych. W rzeczywistości wspierają je bardzo mocno. Ich celem jest zajmowanie kolejnych rynków, co jest współczesnym obliczem kolonializmu.

Posiadanie własnego przemysłu, suwerenność lekowa zapewniają ochronę własnego społeczeństwa. Ale co ważne, powodują również, że przemysł, który jest tak istotny dla gospodarki, staje się realnym kołem zamachowym. Państwo, które współcześnie nie wspiera krajowych sektorów innowacyjnych, czyli krajowych przedsiębiorstw, odbiera swojemu społeczeństwu szansę na dobrobyt i skazuje je na bycie skolonizowanym – dodaje.

Autorzy raportu przyjrzeli się aktywności krajowych producentów farmaceutycznych w obszarze B+R oraz zakresowi stosowania przez nich najnowszych technologii o znaczeniu światowym.

Krajowe firmy farmaceutyczne corocznie przeznaczają na badania, rozwój i inwestycje od 20 do 50 proc. swojego zysku. Prowadzą procesy badawczo-odkrywcze i inwestycyjne oparte na zaawansowanych technologiach. Zatrudniają znakomicie wykształcony personel, co sprawia, że kompetencja zostaje w kraju, zatrzymany zostaje drenaż mózgów, a publiczne środki na kształcenie specjalistów na polskich uczelniach wspierają polską gospodarkę. Krajowi producenci leków wykorzystują technologie nieobecne w naszym kraju i przyczyniają się tym samym do ich transferu do Polski, kupują licencje, wprowadzają rozwiązania, które są dostępne pierwszy raz na rynku krajowym, co unowocześnia nasz przemysł.

“Wskazane jest wsparcie finansowe ze środków publicznych - krajowych i funduszy UE - celem uruchomienia nowych linii API (substancji czynnych), badań i rozwoju w obszarze leków równoważnych (generycznych), poszerzenia wskazań dla istniejących produktów oraz docelowo rozwoju produktów pod patentem” – rekomendują autorzy raportu.

Uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy warunkowane jest realizacją kamieni milowych, do których w zakresie komponentu dotyczącego substancji czynnych i leków należy mechanizm zwiększający produkcję farmaceutyczną w Polsce – tzw. partner bezpieczeństwa lekowego. Jego wykonanie jest powierzone Ministerstwu Rozwoju, ale realizowany miałby być w ustawie refundacyjnej, za którą odpowiada Ministerstwo Zdrowia.

- Resort zdrowia musi zainwestować w bezpieczeństwo lekowe polskich pacjentów. Strategia krótkoterminowych oszczędności poprzez erozję cen krajowych leków w efekcie spowoduje wyższe wydatki w przyszłości na sprowadzanie brakujących produktów farmaceutycznych z zagranicy i zagrozi bezpieczeństwu Polaków – mówi Krzysztof Kopeć, prezes Krajowych Producentów Leków.


Propozycja wsparcia krajowych producentów leków Autorzy raportu proponują model wsparcia krajowej produkcji leków poprzez:

- wprowadzenie instrumentu w ramach wydatkowania środków na refundację leków preferującego producentów krajowych,

- uznanie branży farmaceutycznej za strategiczną i stworzenie mechanizmów wsparcia bezzwrotnego dla inwestycji związanych z budową fabryk i zakupem linii technologicznych oraz B+R w obszarze rozwoju leków równoważnych,

- wsparcie bezzwrotne przeniesienia do Polski produkcji substancji czynnych i ich składników oraz leków.

Potrzebujesz konsultacji ? Umów wizytę.

Dalej masz pytania? Skorzystaj z porady naszego lekarza.

Skontaktuj się z lekarzem Skontaktuj się z lekarzem